Z niedzielnego kazania

Wielu z nas lubi, pozwala, by opanowały nas rozmaitego typu Niechcemisie, ewentualnie Nudzimisie. Te Niechcemisie czepiają się nas każdego dnia. Razem z Panem Leniwcem powodują, że łatwo rozgrzeszamy się z braku zmian w życiu duchowym.

- Czas iść na rekolekcje, Drogę Krzyżową, do spowiedzi – podpowiada sumienie. – Nie chce mi się – odpowiada jakaś wredna istota w nas.

- Czas przestać siać plotki o innych, oceniać, zamiast siebie innych – szepcze sumienie. – Nie chce mi się, tak mi dobrze – reaguje gorsza strona nas.
- Może warto być bardziej bezinteresownym, pomóc komuś, poświęcić czas dla kogoś – słyszymy. – A po co, nie chce mi się. Bez sensu się zmieniać, inni są gorsi.
I w taki sposób kierują nami różne Niechcemisie.

A Stwórca mówi: zmieniaj się, wyrusz w drogę, przybliż się do świętości.