Pewna wdowa mieszkała samotnie w małym domku nad brzegiem morza. Na świecie pozostał jej tylko syn – młody marynarz pływający na dalekich morzach. Kobieta nie widziała go od wielu lat, lecz jej serce było pełne wspomnień o nim. Myślała o nim we dnie i śniła w nocy. Był zawsze obecny w jej modlitwach. Przypominał jej o nim wiatr, gwiazdy i morze.
Nikt nie miał wątpliwości, jakie miejsce syn zajmuje w sercu matki. Niech to będzie znak, jaki powinien być stosunek chrześcijanina do jego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.
(jarkwi)
26.07.2022 r.