Wczesnym rankiem młody mężczyzna szykował się na górski szlak. Gdy kończył pakować plecak, usłyszał za plecami głos swego synka:
- Tatusiu, wybierz bezpieczną ścieżkę, bo ja będę szedł za tobą.
Gdyby starsi chrześcijanie, wspinający się po stromych wierzchołkach życia, że młodsi podążają za nimi, z większym namysłem wybieraliby swe ścieżki…
(jarkwi)
24.09.2022 r.