Od Mszy Świętej, a niektórzy także od spowiedzi świętej rozpoczęli Nowy Rok Szkolny. Mimo ulewnego deszczu najlepsi z najlepszych przyszli, by Stwórcy powierzyć najbliższe miesiące. Oczywiście śpiewał (i grał) nasz chórek z Panią Katechetką.
Ksiądz proboszcz, kwiatami powitany przez dzieci, zachęcał, by uczestnicy liturgii podjęli walkę ze specjalnym gatunkiem „misiów”. – To „Nie Chce Mi Się”. Te „misie” trzeba postawić daleko od każdego z nas – zachęcał.
A po Mszy Świętej był czas na pamiątkowe zdjęcie. Po nim dzieci mogły już udać się do szkoły, której nie widziały przez długie dwa miesiące…